"Że ten dane mi było dożyć takiego wieku" - mówi s. Gabriela. - "Bogu dziękuję, że jeszcze chodzę, mogę się modlić i pracować! I że jeszcze tyle pamiętam od najmłodszych lat. Jak byłam kilkuletnią dziewczynką, m. Anna Kaworek brała mnie często za rękę i chodziłyśmy razem do tutejszych gospodarzy, którzy wspierali nasze zakłady wychowawcze."
Kiedy wychowanka Helenka dorosła, wstąpiła do zgromadzenia, przyjęła imię Gabriela. Potem wyruszyła na kwestę. Wraz z innymi siostrami zbierała na budowę domu w Miejscu Piastowym. A przez kolejne lata pełniła różne obowiązki, głównie szyła - wykonywała hafty na szatach liturgicznych.
Tuż przed wojną założyła i prowadziła przedszkole w Skaryszewie. W najbliższą sobotę to przedszkole (dziś samorządowe) otrzyma imię s. Gabrieli Sporniak.